My się zimy nie boimy

2 komentarze

Dane treningu

  • 66.70 km
  • 03:06:35 h
  • 21.4 km/h
  • HR avg.: 148 ( 74%)
  • Przewyższenie: 742 m
  • Kalorie: 2472 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: F1

Widząc wczoraj wieczorem jak sypie śniegiem zacząłem wątpić, czy uda się dziś zrobić trening. Na szczęście przez noc już nie sypało, więc udało się dziś zgodnie z planem przejechać po pagórkach. Czasy uzyskane na poszczególnych podjazdach wyszły niemal identyczne jak tydzień temu. Robert z którym udało mi się dziś zgadać na jazdę musiał czekać na mnie na górze za każdym razem. Średnia prędkość też wyszła taka sama jak tydzień i to pomimo tego, że woziłem się Robertowi na kole.

Chyba wiosna idzie, bo dziś jak nigdy aż 5 osób mijaliśmy ;). Nie obyło się też bez strat. RB złapał dziś dwa kapcie, a na tej samej dziurze, która zafundowała mu drugą zmianę dętki mi pękł koszyk na bidon, nie wytrzymując wstrząsu.

Podsumowanie tygodnia

Udało się zrealizować 12h treningu, czyli 10,5h z tego, i 1,5h zaległych z zeszłego tygodnia, kiedy byłem przeziębiony, więc jest całkiem dobrze :).

2 Komentarze (+dodasz swój?)

  1. Pirx |

    Sporo tych godzin jeździsz, ja wyjeżdżam obecnie tygodniowo maks 10-11, a 12 godzin robiłem w okresie Podstawa 3.

    Ja dzisiaj wymiękłem, choć niby pogoda była sprzyjająca, ale nie miałem motywacji i wsiadłem na trenażer. Coś chyba zmęczony jestem, bo padłem po 2 godzinach i kwadransie.

  2. Axi |

    Tak, czytałem że to nie był Twój dzień.

    A co do Podstawy 3 to jeszcze „tylko” 2 tygodnie i zaczną ją jeździć :P.

Dodaj komentarz

wymagane
nie będzie widoczny, wymagany
opcjonalnie, razem z http://