Nic nie idzie
Dane treningu
- 27.50 km
- 01:17:05 h
- 21.4 km/h
- HR avg.: 142 ( 71%)
- Przewyższenie: 363 m
- Kalorie: 1049 kcal
- Aktywność: Wyścigówka AE
- Ćwiczenia: F1 :/
W przerwie między opadami dałem się wyciągnąć Dawidowi na trening podjazdów pod Zoo. Niestety okazało się to być bardzo kiepskim pomysłem. Noga się nie kręciła (pewnie jeszcze po wtorku) i podjechałem tylko 2 razy z jakimiś śmiesznymi czasami (7:20 i 7:40). Przy 3-ciej próbie poddałem się jeszcze na kostce i pojechałem do domu.
Nie do końca chciał też mi dzisiaj działać pulsometr. Nie wiedzieć dlaczego po zjeździe gubił sygnał i przed kolejnym podjazdem trzeba było go zatrzymać i na nowo uruchomić. Będę musiał przyjrzeć się baterii i stykom, bo strasznie coś takiego rozprasza — nie wiedzieć kiedy uzależnia się człowiek od tej całej elektroniki.
A na koniec żeby było całkiem wesoło, to oczywiście musiało mi dolać deszczem. Nie mogło zacząć spokojnie — na odcinku bulwarów od mostu Zwierzynieckiego do mostu Grunwaldzkiego zdążyło mnie przemoczyć do suchej nitki. Tak więc ani nie szły podjazdy, ani pulsometr, ani celowanie między deszcz…