Przyspiesz-trach-enia
Dane treningu
- 59.30 km
- 02:08:50 h
- 27.6 km/h
- HR avg.: 137 ( 69%)
- Cad. avg.: 83
- Przewyższenie: 374 m
- Kalorie: 1144 kcal
- Aktywność: Szosówka
- Ćwiczenia: P2A 2x5x30"
Podobnie jak w zeszłym tygodniu trening na rozruszanie nóg i serca czyli przyspieszenia. Dziś o 10sek. dłuższe. Wahanie między dwoma i trzema seriami pomógł rozstrzygnąć przypadek
.
Zaraz na początku drugiej serii zerwałem łańcuch (raczej mój błąd – zmiana pod obciążeniem). Miałem ze sobą spinkę, więc problem byłby łatwy do rozwiązania… gdyby nie ilość syfu na łańcuchu którą wyhodowałem
. Dopadła mnie karma za niedbanie o napęd, trzeba będzie umyć owijkę
.
Następnej spinki nie miałem, więc lekko spięty zrestartowałem drugą serię i na niej też skończyłem trening. W nogi i tak weszło.
PS Udało się też dobić do 1000km w lipcu
.
schwepes |
49h, 1350km
mandraghora |
Coś się lenicie chłopcy! 1501km, 67,5h (no dobra, wiem urlop...)
schwepes |
challenge accepted
.. też wkrótce idę na urlop
Wojtek |
Nie liczy się ilość a jakość - patrząc po tym jaką formę prezentuje Arek w drugiej części sezonu to jakość pracy jest bardzo dobra. I to się chwali
mandraghora |
Oh, Wojtek! Czyżbyś sugerował, że moje km są do kitu?
Patrząc na formę jaką prezentuję w drugiej części sezonu to chyba nie ma problemu z ich jakością?
schwepes |
mandraghora, patrząc na ilość wyjeżdżonych godzin/kilometrów i formę, to chyba było do mnie