Sprint do rowu pokrzyw

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 34.00 km
  • 01:19:59 h
  • 25.5 km/h
  • HR avg.: 127 ( 64%)
  • Cad. avg.: 80
  • Przewyższenie: 161 m
  • Kalorie: 614 kcal
  • Aktywność: Szosówka
  • Ćwiczenia: ?

W planie na dzisiaj były przyspieszenia. Tym razem pamiętałem, że mają być 30, a nie 20 sekundowe. Pierwszy poszedł całkiem fajnie, noga się dobrze kręciła.
Zacząłem drugi, byłem już dosyć rozpędzony (50km/h), gdy nagle skoczył mi łańcuch (raczej na korbie). Jeden but się wypiął, zupełnie straciłem równowagę i walczyłem, żeby nie przeszlifować się po asfalcie.

Wylądowałem w lekko podmokłym, ziemnym rowie wypełnionym pokrzywami. Nie rozwaliłem kasku, nie rozwaliłem roweru, głównie się poparzyłem, ale też obiłem. Ogólnie sporo szczęścia. Czym prędzej wróciłem do domu. Trochę miałem kłopot z ruszaniem ze świateł itp., bo obtłuczona głównie została lewa noga, którą mam nieco mocniejszą i z niej zwykle startuję.

No a w szosie po 5 latach przyszła pora na zmianę napędu. Głównie go zajeździłem pierwszym, bardzo kiepskim łańcuchem, gdyby nie to pewnie by jeszcze trochę pokręcił, ale przy okazji przejdę w końcu na korbę kompaktową, to powinno być przyjemniej jeździć po górkach i pagórkach :).

Dodaj komentarz

wymagane
nie będzie widoczny, wymagany
opcjonalnie, razem z http://