Spacer na Babią

Dodaj komentarz

Kontynuujemy ideę weekendowych "spacerów" – tym razem za cel obraliśmy Babią Górę (Diablak) na której to żadne z nas jeszcze nie było.

Kraków opuszczaliśmy w niezbyt atrakcyjnej mgle i lekkiej mżawce. Mijaliśmy kolejne miejscowości: Świątniki, Sułkowice, Bieńkówkę, a mgła nie odpuszczała. Dopiero w Makowie Podhalańskim przebiło się słońce.

Ze względu na zamknięty niebieski szlak z Krowiarek od schroniska, weszliśmy i zeszliśmy tym samym: czerwonym szlakiem, biegnącym granią. Pomysły przedłużenia wycieczki o Małą Babią odpuściliśmy ze względu na przenikliwy i dość mocny wiatr zniechęcający do marszu otwartą przestrzenią. Wyszło dość kompaktowo, ale całkiem fajnie:
3:17 brutto, 2:21 netto, 9km, 874m w pionie.

Wracając mgła na powrót przywitała nas już w Harbutowicach, zatem nie tylko Kraków, ale cała rozległa okolica pozostawała w tym dniu w tych nieprzyjemnych warunkach.

Widok na pasmo Babiej z podejścia. fot. Karo

Dodaj komentarz

wymagane
nie będzie widoczny, wymagany
opcjonalnie, razem z http://