Mini-siłownia #2
Wczoraj był dzień na leczenie zakwasów, bo byłem trochę starmoszony po niedzielnych wieczornych ławeczkach + poniedziałkowym bieganiu.
Za to dziś dla odmiany był dzień kolekcjonowania zakwasów
.
Rozgrzewkę zrobiłem z Gym Break (czemu u diaska te stawy tak strzelają?!):
Następnie mix różnego rodzaju ławeczek, po którym ten sam zestaw pompek co ostatnio (video) – szło wyraźnie ciężej niż na świeżo
.
Udało się tym razem zrobić również przysiady na jednej nodze – dwie serie po 2x10 na każdą, oraz ćwiczenia na drążku. Zabrakło już czasu na brzuszki, może jutro się uda dorobić. Łącznie wyszło ok. 50min ćwiczeń.
A potem relaks na saunie
.