(nie)wypoczęty
Ciężko mówić o lenistwie, bo dopadła mnie taka niemoc, że nie było żadnej opcji na trening. Pocieszam się, że ponoć forma rośnie w czasie wypoczynku, więc dziś po pracy dodatkowe 2h snu
.
A jutro już z góry wiem, że sport nie mieści się w harmonogramie, więc zostaje poczekać na weekend – warunki mają być pierwszorzędne!