Moje wyniki

Wyniki z zawodów w których brałem udział. Czasem z krótkim komentarzem, innym razem z linkiem do relacji lub dłuższego wpisu.

Najczęściej startuję w rowerowych maratonach górskich, czasem w zawodach cross-country. Sporadycznie zdarza się jakiś wyścig szosowy, bieg czy zawody na orientację. Użyte skróty i opis poszczególnych imprez w panelu po prawej.

MTB Marathon #6 Międzygórze (MX)

  • 19 czerwca 2010
  • Dystans: GIGA - 76km
  • Miejsce: 46. open (/146), 22. M2 (/47)
  • Czas: 4:52:46 (1:08:38 straty do pierwszego)

VI Tour de UEK Kraków (XC)

  • 13 czerwca 2010
  • Dystans: 18km (10x pętla 1.8km)
  • Miejsce: 11. Elita (/14)
  • Czas: 0:46:33 (0:03:56 straty do pierwszego)

MTB Marathon #2 Karpacz (MX)

  • 1 maja 2010
  • Dystans: MEGA - 52km
  • Miejsce: 115. open (/685), 62. M2 (/241)
  • Czas: 3:16:32 (0:46:40 straty do pierwszego)

MTB Marathon #1 Dolsk (MX)

  • 10 kwietnia 2010
  • Dystans: MEGA - 64km
  • Miejsce: 143. open (/559), 68. M2 (/191)
  • Czas: 2:20:33 (0:18:57 straty do pierwszego)

„Czasufka Sprosa” – IV Mistrzostwa Bikeholiców w ITT (RR)

  • 4 października 2009
  • Dystans: 20.5km
  • Miejsce: 9. open (/ 30)
  • Czas: 0:35:18 (0:05:18 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Indywidualna jazda na czas. Udało mi się wykręcić średnią 34.9km/h :).

VI Otwarte Mistrzostwa Gminy Krzeszowice (XC)

  • 26 września 2009
  • Dystans: 11.2km (3x pętla 3.7km)
  • Miejsce: 2. w kat. 16-23 lat (/ 16)
  • Czas: ? (z pulsometru czas jazdy 28:42)
  • Komentarz:

    Miałem trochę szczęścia, ponieważ jeden z zawodników niedługo po wyprzedzeniu mnie fiknął orła, natomiast jadący od początku na prowadzeniu na ostatniej rundzie urwał łańcuch. Mimo wszystko obronić miejsce przed trzecim było ciężko i walka była do ostatnich metrów. Na pochwałę zasługuje dobra organizacja zawodów.

MTB Marathon #9 Istebna (MX)

  • 19 września 2009
  • Dystans: MEGA - 52km
  • Miejsce: 36. open (/ 460), 25. M2 (/ 145)
  • Czas: 3:14:12 (0:36:15 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Zaskakująco dobry wynik na zakończenie sezonu, zarówno w kwestii zajętego miejsca jak i straty czasowej na górskim maratonie. Nie wątpliwie pomogła też pogoda serwując trasę w Istebnej na sucho i ciepło :).

MTB Marathon #8 Kraków (MX)

  • 30 sierpnia 2009
  • Dystans: MEGA - 67km
  • Miejsce: 59. open (/ 796), 34. M2 (/ 266)
  • Czas: 3:04:13 (0:25:24 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    U siebie wypadało wypaść dobrze. Czy uzyskany wynik jest dobry? W pierwszej chwili czułem lekki zawód, bo apetyt był na trochę więcej. Jednak widocznie więcej jest na razie poza zasięgiem, a można też się cieszyć z tego co jest :). Jakby na to nie patrzyć jest to drugi najlepszy start w tym roku! (dorobek punktowy do generalki równie wysoki co w płaskiej Murowanej Goślinie) Dałem z siebie ile mogłem i opłaciło się.

Miechów Lato 2009 (RR)

  • 16 sierpnia 2009
  • Dystans: MEGA - 61km (dwie rundy 30km)
  • Miejsce: 8. open (/ 22), 5. M2 (/ 8)
  • Czas: 1:55:25 (0:09:32 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Bardzo fajnie zorganizowany lokalny wyścig. Trasa nie było bardzo trudna, ale dwa większe podjazdy na rundzie wystarczyły do rozerwania peletonu na grupki. Na 25km - na drugim podjeździe - niestety odpadłem i resztę trasy musiałem już pokonywać sam. Dawno nie pojechałem tak mocno wyścigu i choć chciałoby się lepsze miejsce, to muszę przyznać, że po prostu inni byli lepsi.
    Sam wyścig dość dobrze zorganizowany, trasa oznaczona perfekcyjnie, jedynie oczekiwanie na wyniki dość długie, ale za to bez problemu – jeszcze w ten sam dzień – dostępne były w internecie.

Decathlon Bike Cup #5 Będkowice (XC)

  • 9 sierpnia 2009
  • Dystans: 15.7km (4x pętla 5.23km)
  • Miejsce: ? (ostatnie :P)
  • Czas: +2 okrążenie (dubel, czas jazdy 0:52:50)
  • Komentarz:

    Ciekawy byłem jak się startuje w zawodach xc na drugi dzień po maratonie, z racji że wcześniejsze lata parę takich okazji odpuściłem. Teraz już wiem. Było co najmniej tak źle jak się spodziewałem, jeśli nie gorzej ;). Raczej nie będę powtarzał tego schematu.

I Karpacki Maraton Rowerowy (O)

  • 8 sierpnia 2009
  • Dystans: optymalny: 96km, pokonany 115km
  • Miejsce: 9. open (/ 26)
  • Czas: 5:07:06 (1:17:50 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Miało być tak pięknie, a wyszło tak jak zwykle. Tym razem jedynym oznaczeniem trasy były znaki szlaku i w okolicach miejscowości Żegocina okazało się, że tymi samymi znakami oznaczone są dwa różne szlaki! Niestety wybrałem ten zły i straciłem 53min po których wylądowałem z powrotem w tym samym miejscu… Tyle że na 20. miejscu open z 3. Przynajmniej wiedziałem, że nie opuściłem żadnego punktu kontrolnego. Goniłem, goniłem i udało się nadrobić do 7. miejsca open. Niestety tym razem już ze zmęczenia przeoczyłem dobrze oznaczony skręt i kolejne 12min straty (oraz dwa miejsca). Noga podawała dobrze, niestety zabrakło trochę szczęścia (za pierwszym razem) oraz spostrzegawczości (za drugim). Mam nadzieję, że impreza za rok się odbędzie i będę mógł wyrównać rachunki z trasą.

MTB Marathon #7 Głuszyca (MX)

  • 1 sierpnia 2009
  • Dystans: MEGA - 54km
  • Miejsce: 72. open (/ 342), 40. M2 (/ 108)
  • Czas: 3:53:13 (1:06:38 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Znów nie obyło się bez problemów technicznych, co oczywiście nie pozostało bez wpływu na wynik. Wpierw odkręcająca się miska od suportu (już myślałem, że będzie całkiem po zawodach, ale prowizoryczne przykręcenie nawet pomogło, winny okazał się zajeżdżony pakiet), a potem jeszcze przebicie przedniej opony.
    Choć strata czasowa do zwycięzcy duża, to pocieszyć się można, że tym razem była wyjątkowo silna obsada. Noga kręciła się całkiem nieźle, tylko zabrakło trochę szczęścia.

Pętla Beskidzka – Istebna 2009 (RR)

  • 11 lipca 2009
  • Dystans: MEGA - 156km
  • Miejsce: 51. open (/ 178), 17. M2 (/ 48)
  • Czas: 5:49:20 (0:52:37 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Debiut w wyścigu szosowym. Wyszło całkiem nieźle. Trasa dość ciężka - przełożeń w kolarce to tak na styk starczało, żeby nie powiedzieć, że chwilami nie starczało. Była szansa na trochę lepszą lokatę, ale aktywna jazda w trakcie wyścigu odbiła się w końcówce i zwyczajnie umarłem ;). Inna sprawa, że do tej pory raczej nie brałem udziału w tak długo trwających zawodach.
    Start na szosie to z pewnością inne doświadczenie niż maratony mtb. Warto spróbować. Mi się spodobało i jak będzie okazja, to zamierzam jeszcze powtórzyć.

MTB Marathon #6 Krynica Zdrój (MX)

  • 4 lipca 2009
  • Dystans: MEGA - 37km
  • Miejsce: 109. open (/ 352), 51. M2 (/ 114)
  • Czas: 3:04:21 (1:00:35 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Niestety wynik jeszcze gorszy niż w Złotym Stoku. Mimo słabego okresu przed maratonem początek maratonu nawet całkiem udany. Niestety po wyjechaniu na szczyt Jaworzyny (1114m n.p.m.) zaczęły się problemy. Najpierw zerwany łańcuch – 5 min przerwy i jadę dalej. Kawałek dalej pękła wykrzywiona w Międzygórzu szprycha w tylnym kole. Z racji na warunki na trasie (dużo błota) nie zauważyłem jak mocno zaczęło bić koło. Być może dlatego na dalszej trasie mimo paru prób nie byłem w stanie definitywnie urwać osób z którymi się mijałem. Ostatecznie skończyło się bardzo słabym wynikiem – oby ostatni już raz.

MTB Marathon #5 Złoty Stok (MX)

  • 20 czerwca 2009
  • Dystans: MEGA - 45km
  • Miejsce: 58. open (/ 356), 33. M2 (/ 99)
  • Czas: 3:10:38 (0:50:57 straty do pierwszego)
  • Komentarz:

    Słabe miejsce open, olbrzymia strata do pierwszego (wygrał M.Kowal) oraz strata miejsca w sektorze. Jakiś taki przytkany byłem na początku. Potem trochę się rozkręciłem, niestety wyraźnie traciłem na zjazdach.