Kronika kategorii ‚Trening’

Rolka

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 20.00 km
  • 01:00:06 h
  • 20.0 km/h
  • HR avg.: 141 ( 71%)
  • Cad. avg.: 95
  • Kalorie: 243 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E2

Rano powiedziałem sobie, że wypadałoby się zacząć ruszać. Popołudniu zdjąłem trenażer z szafy i zamontowałem do niego szosówkę. Potem był obiad. W końcu wieczorkiem wsiadłem na godzinkę. Było tak samo nudno jak zawsze ;).

Do Morawicy

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 39.20 km
  • 02:00:48 h
  • 19.5 km/h
  • HR avg.: 139 ( 70%)
  • Przewyższenie: 125 m
  • Kalorie: 1445 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: E2

Jak w tytule. Po dość suchych szosach. Zjazd w teren wyglądający na zmrożony skończył się szybką glebą na cienkim lodzie. Na szczęście bez konsekwencji. Później dowiaduję się, że Pocio miał dziś mniej szczęścia — w wyniku niefortunnego upadku przez najbliższe pół roku może tylko pomarzyć o rowerze :/.

Do Balic

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 30.00 km
  • 01:35:47 h
  • 18.8 km/h
  • HR avg.: 141 ( 71%)
  • Przewyższenie: 110 m
  • Kalorie: 1160 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: E2

Pierwszy rower od daaaaawna.

Trucht po okolicy

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 7.00 km
  • 01:08:00 h
  • 9:43 min/km
  • HR avg.: 136 ( 68%)
  • Przewyższenie: 50 m
  • Kalorie: 277 kcal
  • Aktywność: Bieg
  • Ćwiczenia: B.E2

Dokładnie 2 miesiące minęły odkąd ostatnio się ruszałem. Dzisiejszy trucht poszedł nadzwyczaj gładko. Co prawda jak tylko było lekko pod górę to musiałem zwalniać do marszu, trochę czułem też nogi wychodząc po schodach przy powrocie, ale żadne większe osłabienie czy zakwasy mnie nie dopadły.

Podsumowanie sierpnia

1 komentarz

Sierpień godzinowo:

38 h (712km) jazdy rowerem (134km szosówką)

Zgodnie z planem w sierpniu więcej posiedziałem na rowerze górskim. W każdym razie procentowo więcej… bo godzin za wiele w sierpniu się nie uzbierało. Wpływ na to miał ogólno-wakacyjny leń, jak również 5 startów (to chyba miesięczny rekord).

Po raz pierwszy zdarzyło mi się stanąć na pudle :). Nie da się ukryć że frekwencja wyjątkowo nie dopisała, ale to dla mnie lepiej, że niektórym nie chciało się przyjechać ;). Mowa o I Karpackim Maratonie Rowerowym (Nowy Sącz - Myślenice), szczegóły w relacji.

W tym roku nic nie przeszkodziło mi w starcie w VII Maratonie Krakowskim (w kolarstwie górskim). To był już mój 6-ty start w tej imprezie, 5-ty na dystansie mega. Choć trasa była trudniejsza, a uzyskana średnia wyższa niż dwa lata temu, kiedy to ostatnio startowałem (21.8 kontra 21.1km/h) to zająłem gorsze miejsce (59. kontra 43.). Widać wyraźnie w takim dwuletnim porównaniu, że stwierdzenie że wszyscy jeżdżą coraz szybciej nie jest wyssane z palca. Wkrótce postaram się napisać troszkę więcej o tym maratonie :).

Prawdziwe XC w Lasku Wolskim

Dodaj komentarz

XC Lasek Wolski 2009 Pod koniec maja w Lasku Wolskim odbyła się druga edycja Decathlon Bike Cup. Wyznaczona runda o długości 7,25km składała się z dwóch podjazdów (i dwóch zjazdów) – po jednym mocno wymagającym i jednym łagodniejszym. Uzyskane na rundzie przewyższenie 220m to naprawdę solidny wynik. Po przemnożeniu tego przez 5 rund dla kategorii Elita mogło wyjść więcej, niż na niektórych maratonach na dystansie mega (ale takie pseudo-maratony raczej omijam).

Znaleźli się maruderzy, że za dużo, że za trudno… zawsze można pograć w bierki :P. Wystarczy chwila, by sprawdzić, że na profesjonalnych imprezach XC właśnie tyle czasu co dzisiaj zajmuje pokonanie trasy.

Mi trasa bardzo się podobała. Choć uzyskany wynik (zostałem zdublowany i byłem przedostatni) nie jest raczej szczytem marzeń, to imprezę wspominam miło. Dopisała pogoda, a po zawodach można było się wygadać w gronie znajomych ;).

Następna edycja w drugiej połowie czerwca w Myślenicach – z pewnością trasa ponownie wyciśnie z zawodników resztki sił, oby tylko pogoda dopisała.