Kronika kategorii ‚Trening’

Zimowym Cross Duathlon z firmą Salco

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 11.36 km
  • 00:48:08 h
  • 14.2 km/h
  • HR avg.: ( 0%)
  • Przewyższenie: 230 m
  • Kalorie: kcal
  • Aktywność: Inna
  • Ćwiczenia: R

Pierwsze startowe przetarcie w tym roku ;). Prawie wyplułem płuca na pierwszym bieganiu, trochę odpocząłem na rowerze i przeczłapałem ostatni bieg: straciłem miejsca zyskane na rowerze, ale nic więcej, bo i tak już byłem daleko :P.

Wynik.

Walentynkowy tlenik

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 48.94 km
  • 01:53:50 h
  • 25.8 km/h
  • HR avg.: 135 ( 68%)
  • Cad. avg.: 87
  • Przewyższenie: 283 m
  • Kalorie: 983 kcal
  • Aktywność: Szosówka
  • Ćwiczenia: E2

Wspólna przejażdżka :). 7°C i suche drogi zachęciły nas do przewietrzenia szosówek. Miła odmiana od snucia się taczkami ;). Dobry nastrój psuło jedynie wysokie zapylenie (choć i tak nieco niższe niż dzień wcześniej wieczorem).

Siłownia #5

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:29:00 h
  • HR avg.: 129 ( 65%)
  • Cad. avg.: 92
  • Kalorie: 253 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E1++

Nieco dłuższa przerwa od siłowni mi wypadła, ale wracam do gry (o waty ;)), dziś wyszło całkiem sprawnie w 1h21min. A po siłce standardowo rozjazd.

Test wydolności

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:33:00 h
  • HR avg.: 147 ( 74%)
  • Cad. avg.: 93
  • Kalorie: 385 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: T

Po baaardzo długiej przerwie ponownie zdecydowałem się na test wydolności. Chciałem odświeżyć swoją wiedzę odnośnie progów treningowych, by lepiej wykorzystywać dostępny czas.

Co ciekawe, mimo 6-cio letniej przerwy pomiędzy badaniami, progi na tętnie nie przesunęły się jakoś bardzo – co w sumie jest dosyć dobrą informacją, bo oznacza, że w treningach nie rozmijałem się specjalnie ze strefami. Sporą poprawę widać za to w generowanych mocach i tolerowanym zakwaszeniu i to mimo wykonania badań na wcześniejszym etapie przygotowań niż wtedy (po rozbudowie – w kwietniu).

Całkiem ładny wyszedł też HRmax z badań: 192.

Regen

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:45:12 h
  • HR avg.: 109 ( 55%)
  • Cad. avg.: 89
  • Kalorie: 257 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E1

Delikatne przekręcenie wypoczynkowe. Od początku kręciło się wyraźnie lepiej niż wczoraj (choć nie wiem czy można porównywać, bo przecież dziś lżej).

Ciapa, czyli rolka

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 01:01:11 h
  • HR avg.: 136 ( 68%)
  • Cad. avg.: 84
  • Kalorie: 598 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E2

Po niedzielnych i poniedziałkowych opadach śniegu dziś deszcz i w efekcie mega ciapa. Nie było żadnego sensu wybierać się na pole jeździć, bieganie mi dziś nie pasowało, więc został trenażer. Początek szedł ciężko, środek dobrze, a końcówka znów ciężko. Jak na tak krótki trening wyjątkowo dużo zmian odczuć :o.

Ścianka wspinaczkowa

Dodaj komentarz

Aktywność niestandardowa – ścianka wspinaczkowa. Parę lat temu byłem kilka razy, ale już zupełnie zdążyłem zapomnieć obsługi „wędki”. Generalnie, to trudny sport, ciężko się łapie nawet większe chwyty, o mniejszych nie wspominając…

Całkiem szybko zleciało nam parę godzin, z drugiej strony intensywność nie była oszałamiająca. Zdecydowanie najmocniej popracowały przedramiona, jakby częściej pochodzić, to może łatwiej byłoby utrzymać kierownicę na zjazdach… i otwierać słoiki ;).

Konkrecik

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 58.50 km
  • 02:47:52 h
  • 20.9 km/h
  • HR avg.: 137 ( 69%)
  • Przewyższenie: 695 m
  • Kalorie: 1388 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: E2

Na dziś w planie długi tlen. Na szczęście minus za oknem nie jest tak duży jak w prognozie, więc są szanse na realizację.

Chciałem urozmaicić nieco trasę terenowymi wstawkami, ale ilość lodu na szutrowych drogach uniemożliwia bezpieczne przeprowadzenie treningu, więc po pierwszym odcinku specjalnym więcej z asfaltu nie zjeżdżamy ;).

Niestety coś dziś samopoczucie nie dopisało i cały trening męczył mnie ból głowy. W efekcie jazda też była dosyć przymulona, bezbarwna i… na kole Karo [burak]. Ale czas i dystans jak na zimę, to taki konkrecik :). Przewyższenie też przyzwoite, bo po drodze zaliczyliśmy podjazd z Kochanowa do Kleszczowa, oraz pierwszą część podjazdu do Zelkowa (do wypłaszczenia/lekkiego zjazdu).

Pauza, a po niej trenażer

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 01:12:09 h
  • HR avg.: 136 ( 68%)
  • Cad. avg.: 87
  • Kalorie: 703 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E2

W środę wygrzewanie na saunie, a wczoraj nic-nie-róbstwo — próby zebrania się na sport zostały wewnętrznie storpedowane.

Dzisiaj były zamiary na przejażdżkę, ale późniejszy niż wstępnie założony powrót z pracy oraz wiejący zimny wiatr z prószącym śniegiem zniechęciły mnie na tyle skutecznie, że wybrałem trenażer.

Siłownia #4

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:29:01 h
  • HR avg.: 128 ( 64%)
  • Cad. avg.: 89
  • Kalorie: 252 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E1++

Zeszło dziś na siłowni wybitnie długo, bo ponad 1h50, ale zrealizowałem dość pełny zestaw ćwiczeń. A po wszystkim jeszcze rozjazd na rolce.

Trenażejro

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 01:30:02 h
  • HR avg.: 136 ( 68%)
  • Cad. avg.: 86
  • Kalorie: 828 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E2

Zimno, ciemno i syfiaście, naturalnym wyborem był więc ciepły pokój ;).

Śnieżne Kudłacze

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 15.50 km
  • 02:10:11 h
  • 8:24 min/km
  • HR avg.: 140 ( 70%)
  • Przewyższenie: 843 m
  • Kalorie: 1223 kcal
  • Aktywność: Bieg
  • Ćwiczenia: B.E2

„Biegowa” wycieczka na Kudłacze. Początek szlaku okazał się na tyle bystry, że poruszanie się sprawnym marszem w górę skutkowało tętnem widzianym zwykle przy biegu. Swoje pewnie też dokładała warstwa śniegu. Na szczęście nie było go bardzo dużo, a szlak był w miarę przetarty, dzięki czemu nie sypał się nadmiernie do butów.

W takich warunkach bardzo fajnie się zbiegało – idealne wypośrodkowanie amortyzacji i przyczepności :).

Wyjście zajęło dłużej niż się spodziewaliśmy, więc nie chcąc przegiąć końcówkę powrotu wyraźnie odpuściliśmy. Wpadliśmy nawet na pomysł zjazdu wyciągiem, tylko zamiast do centrum zjechaliśmy tylko odcinek wzdłuż stoku. Kolanom pewnie i tak ujęliśmy część przeciążeń, ale do auta trzeba było jeszcze dojść więcej niż by się chciało ;).


W pobliżu schroniska