Kronika kategorii ‚Trening’

Up, up, up - podjazdy

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 29.30 km
  • 01:32:33 h
  • 19.0 km/h
  • HR avg.: 133 ( 67%)
  • Przewyższenie: 405 m
  • Kalorie: 758 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: F1 3x7,5'

Siłownia w plenerze – trening podjazdów. Wahałem się między 4x krócej lub 3x dłużej. Okazało się jednak, że pokonanie odcinka od początku kostki do pasów jest na tyle czasochłonne, że rozważać można tylko 3x czy 4x dłuższy podjazd :P. Pusta noga, zmęczenie i pogorszenie czasu przy 3-cim powtórzeniu dały odpowiedź, że tyle na dzisiaj wystarczy. Do domu dojechałem łapiąc niezłą bombę i do wieczora nie odżyłem :o.
Zabolało bardziej niż bym się spodziewał.

Siłownia #8

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:29:31 h
  • HR avg.: 128 ( 64%)
  • Cad. avg.: 98
  • Kalorie: 258 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E1++

Tym razem zeszło 1h23. Zarówno wykroki z hantlami jak i przysiady ze sztangą trwały dziś nieco dłużej niż zwykle przez istotne braki siły (podobnie jak w niedzielę czułem watę w nogach) :(. O dziwo aż takiego osłabienia nie było w przypadku ćwiczeń na plecy i ręce.
Po wszystkim tradycyjnie rozjazd (tutaj też było całkiem ok).

Pierwsze poprzeziębieniowe koty za płoty

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 61.28 km
  • 02:15:38 h
  • 27.1 km/h
  • HR avg.: 138 ( 69%)
  • Cad. avg.: 85
  • Przewyższenie: 395 m
  • Kalorie: 1103 kcal
  • Aktywność: Szosówka
  • Ćwiczenia: E2

Przerwa na chorobę zepsuła zupełnie statystykę treningową za luty :P. Ale co było, nie wróci, pora zadbać o marcowe cyferki ;).

Dziś, dla odmiany od zeszłej niedzieli, słońca na trasie było znacznie więcej niż w prognozie :). A i powietrze na Jurze jakby lepsze niż pod Krakowem.

Przywiewało chwilami całkiem konkretnie, ale miałem szczęście jakieś dwie trzecie trasy korzystać z przyjaznego koła. Potem Karo poleciała wykręcić pierwszą tegoroczną setkę, a ja nie chcąc przeginać na pierwszym wyjeździe – zwłaszcza, że nogi kręciły się za szczególnie – zawróciłem do domu.

Po całości

Dodaj komentarz

Bez zwolnienia lekarskiego się nie obyło – trzy dni, to nie miałem sił totalnie na nic, a kolejne dwa też wciąż jeszcze kaszlałem i korzystałem z możliwości wyleżenia choróbska.
Dzisiaj rozważałem jakąś przebieżkę, ale ostatecznie wygrało lenistwo – nie czułem się też jeszcze tak na 100% gotów do aktywności sportowej.

Stare IC

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 57.44 km
  • 02:28:11 h
  • 23.3 km/h
  • HR avg.: 138 ( 69%)
  • Przewyższenie: 863 m
  • Kalorie: 1256 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: F1 x2

Od wczorajszego wieczora coś mi się pokasłuje, tętno spoczynkowe z rana póki co w normie, więc zostaję przy planie przejechania z Karo pętli starego IC biegnącego na południe.

Pierwsze zapowiedzi słonecznego weekendu okazały się niestety niebyłe i po ok. godzinie jazdy całe niebo zasnuwają chmury z późniejszych prognoz.

Z każdym kolejnym wzniesieniem kręci mi się coraz słabiej. Coraz częściej tętno wyskakuje ponad strefę tlenową, choć Karolina mówi, że jedzie cały czas tak samo. Być może odpowiedzią na to może być wieczór, gdy czuję już, że rozkłada mnie konkretnie – na tyle, że pod znakiem zapytania staje pójście kolejnego dnia do pracy…

Zwykły tlenik

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 54.15 km
  • 02:00:06 h
  • 27.1 km/h
  • HR avg.: 138 ( 69%)
  • Cad. avg.: 87
  • Przewyższenie: 294 m
  • Kalorie: 1057 kcal
  • Aktywność: Szosówka
  • Ćwiczenia: E2

Spore roszady planów w ciągu dnia, ale koniec końców udało się pojechać w najcieplejszej i najładniejszej porze dnia na dokładnie takiej długości tlenik jakie były zamiary :).

Bieganie - ku pokrzepieniu ciała ;)

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 11.60 km
  • 01:11:49 h
  • 6:11 min/km
  • HR avg.: 146 ( 73%)
  • Przewyższenie: 159 m
  • Kalorie: 836 kcal
  • Aktywność: Bieg
  • Ćwiczenia: B.E2

Mimo łagodnej zimy i braku perspektyw na załamanie pogody staram się nie zaniedbywać biegania. Raz, że daje ono możliwość pracy innym mięśniom, a to też dobra rzecz, żeby nie być tzw. wysportowanym inwalidą, a dwa, że na zawodach rowerowych czasem też zdarza się konieczność uderzenia z buta, więc może wtedy to zaprocentuje ;).

Pierwszy raz byłem dziś w stanie zrobić podbieg w strefie (wcześniej wyskakiwałem ponad), a na całej trasie przy zachowaniu zbliżonego tętna średniego udało się poprawić średnie tempo o 21s/km! Ciekaw jestem czy wynika to jedynie z wyższej temperatury, czy może jednak ćwiczenia na siłowni też się do tego przyczyniły?! :)

Siłownia #7

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:29:01 h
  • HR avg.: 123 ( 62%)
  • Kalorie: 240 kcal
  • Aktywność: Inna
  • Ćwiczenia: E1++

Tym razem zebrałem się dość późno, udało się w miarę sprawnie ogarnąć ćwiczenia (1h26). Rowerek trzeba było też zrobić na siłowni i z tym był kłopot – jedyny! spinner znów był uszkodzony (jak zwykle gdy by mi się przydał), reszta sprzętów mało sportowa, ale na ile się dało spróbowałem zrealizować plan.

Ociężały tlenik

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • 35.24 km
  • 01:29:02 h
  • 23.7 km/h
  • HR avg.: 133 ( 67%)
  • Przewyższenie: 143 m
  • Kalorie: 757 kcal
  • Aktywność: Zimówka
  • Ćwiczenia: E2

Niezbyt lekko szło kręcenie – jak to zwykle na drugi dzień po siłowni. Do tego chłód większy niż we wstępnych prognozach i smog.

A wieczorkiem wygrzewane się na saunie.

Siłownia #6

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:29:02 h
  • HR avg.: 127 ( 64%)
  • Cad. avg.: 96
  • Kalorie: 250 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E1++

1h30 ćwiczeń siłowych + 18min. ćwiczeń core stability. A po wszystkim rozjazd na rolce :).

Tleno-rozjazd

Dodaj komentarz

Dane treningu

  • km
  • 00:45:01 h
  • HR avg.: 139 ( 70%)
  • Cad. avg.: 88
  • Kalorie: 487 kcal
  • Aktywność: Trenażer
  • Ćwiczenia: E2

Okrutnie nie chciało mi się wsiadać na trenażer (czyt. byłem zmęczony po wczoraj), ale na chwilę się w końcu zmobilizowałem.